Wsi spokojna, wsi wesoła

Wsi spokojna, wsi wesoła Cytat „wsi spokojna, wsi wesoła” pochodzi oczywiście z jednego z utworów autorstwa wybitnego polskiego poety Jana Kochanowskiego. Autor tych jakże znanym wszystkich słów miał przede wszystkim na myśli to, że życie na wsi ma bardzo wiele zalet. Czas tutaj płynie zupełnie inaczej aniżeli w mieście, jest poza tym dużo spokojniej, a oprócz tego takie życie ma również zalety w postaci świeżego powietrza chociażby. Kiedy na przykład ktoś nas pyta, co u nas słychać, a my odpowiadamy, że ogólnie to wsi spokojna, wsi wesoła, mamy wówczas na myśli, że słychać u nas bardzo dobrze. Jest wręcz sielankowo – czyli układa się tak rewelacyjnie, jak sobie nawet w najśmielszych myślach tego nie wyobrażaliśmy. Nasze sprawy mają się bardzo dobrze, zaś my sami jesteśmy w nastroju wręcz anielskim. Jesteśmy ogólnie bardzo pozytywnie nastawieni do życia, potrafimy cieszyć się każdą jedną chwilą, zaś do naszych problemów nastawiamy się w taki sposób, że na pewno sobie z nimi świetnie poradzimy, nie nastawiamy się źle.

Kategoria Bohaterowie, Dzieła, Uczucia

Łamać sobie język

Łamać sobie język Łamać sobie na czymś język to mieć problem z wypowiedzeniem czegoś. Jest to dla nas na tyle trudne, że ciężko nam te słowa wydobyć po prostu z gardła. Bardzo często łamanie języka wiąże się z wysławianiem się w jakimś innym aniżeli nasz ojczysty języku. Nie zawsze jakiś obcy język mamy opanowany do tego stopnia, że posługujemy się nim bardzo płynnie i bez żadnych problemów. Często zazdrościmy ludziom, którzy rozmawiając z kimś dajmy na to po angielsku robią to w ten sposób, jak by rozmawiali w ojczystym języku – zero jakichkolwiek problemów, zero nerwowego wymachiwania łapami, żeby komuś cos wytłumaczyć tak, by to zrozumiał, zero łamania sobie języka. Jeżeli jakiś język obcy mamy opanowany w minimalnym, bardzo podstawowym stopniu, a przy wypowiadaniu się w nim intensywnie gestykulujemy, to znaczy, że mówimy dla przykładu łamaną angielszczyzną. Niekiedy niektóre słowa w ojczystym języku sprawiają nam wiele kłopotów z ich wymówieniem i też sobie można na nich z powodzeniem język połamać.

Kategoria Uczucia

Raz na wozie, raz pod wozem

Raz na wozie, raz pod wozem W życiu różnie bywa, o czym zresztą sami doskonale wiemy. Nie zawsze jest dobrze, nie zawsze układa nam się wszystko tak, jak byśmy sobie tego życzyli i jak sobie zaplanowaliśmy. Niekiedy łapiemy tak zwane dołki i przeżywamy niezbyt korzystne dla nas sytuacje. Każdy ma od czasu do czasu złą passę. Natura to wszystko jednak tak sprytnie poukładała, że po jakiś dołkach zawsze następuje wzlot. Nie ma tak, że zawsze jest źle, bo przecież bywamy szczęśliwi i zadowoleni, a wszystko idzie niczym z płatka. O czymś takim mówimy, że jesteśmy raz na wozie, raz pod wozem. Na wozie znajdujemy się oczywiście wtedy, kiedy wszystko się dobrze układa, natomiast pod wozem – gdy nam się nie wiedzie i pech nas prześladuje. Na tym właśnie życie polega. Każdy zgodzi się chyba z tym, że byłoby na dłuższą metę nudno, gdyby się nic wiecznie nie zmieniało i trwało non stop tak samo. Oczywiście, wszyscy życzylibyśmy sobie tego, aby możliwie jak najczęściej znajdować się na wozie, nikt nie lubi, gdy życie daje w kość.

Kategoria Dzieła, Uczucia

Raselnikow w trudnej sytuacji

Raselnikow w trudnej sytuacji Raselnikow stoi na granic obłędu, nie potrafi się pozbierać po czynie który popełnił. Podejrzewa iż Swidrygajłow, wie o jego haniebnym czynie, zachowuje jednak zimną krew, przez co stara się ukryć swoją zbrodnie. Chce porozmawiać z tym człowiekiem, o zajściu które miało miejsce. Wie że ma on plany związane z jego siostrą, pomimo chęci rozmowy nie udaje mu się do niej doprowadzić, ponieważ Swidrygajłow zajęty jest przygotowaniami do pogrzebu Katarzyny Iwanówny. Raselnikow, który znajdował się na pogrzebie Katarzyny, dziwnie się zachowywał, był jakby zmieszany całkowicie nie swój. Zachowanie naszego bohatera zaczyna go coraz bardziej zdradzać, nawet jego bliscy przyjaciele zaczynają kojarzyć fakty i podejrzewać go o popełnienie zbrodni. Człowiek ten wykończony jest psychicznie, wszystko go męczy, nie czerpie satysfakcji z życia. Szuka miejsc odludnych, gdy już takie znajdzie, czuje się samotnie, po czym wtapia się w tłum. Ciągle myśli o swej matce i Duni, które pokładany w nim ogromne nadzieję, ciągle wspierały go finansowo. Martwił się o ich przyszłość, o to iż nie sprosta ich oczekiwaniom. Są one gotowe nawet odmówić sobie swoich przyjemności, tylko po to by pomóc Raselnikowi. Podobnie do matki i siostry, zachowuje się Sonia, która gotowa jest zrobić wszystko dla Raselnikowa, również bardzo cierpi z tego powodu.

Kategoria Bohaterowie, Uczucia