Coś w coś lać

Coś w coś lać Co najczęściej lejemy w siebie? oczywiście, tak się składa, że alkohol. Nikt przecież nie mówi, że wlał w siebie herbatę. No, od biedy można się jeszcze spotkać ze stwierdzeniem, że ktoś wlał w siebie hektolitry kawy. Zazwyczaj jednakże mówimy o wlewaniu w siebie napojów wyskokowych, co zawsze ma ten sam finał – a mianowicie, upijamy się. Co innego spożywać alkohol z umiarem, a co innego wlewać go w siebie. wlewać w sienie taki płyn to znaczy spożywać go w naprawdę dużych ilościach. Co gdzie jeszcze można wlewać? Dla przykładu – wlewamy paliwo do baków naszych samochodów. Jeździmy w tym celu na stacje benzynowe i tankujemy paliwo, czyli za pomocą specjalnych dystrybutorów lejemy benzynę do naszego samochodu. Wlewać także możemy coś do butelki albo do słoika. Wlewa się wodę z kranu do czajnika, aby zagotować ją na kawę bądź herbatę. Wlewa się przy użyciu łyżki wazowej zupę do talerza z garnka albo z wazy. Jeżeli się mówi zatem o wlewaniu czegoś, to rozchodzi się tutaj oczywiście o płyny.

Kategoria Bohaterowie

Swidrygajłow, człowiek podły, bez skrupułów

Swidrygajłow, człowiek podły, bez skrupułów Ciekawą częścią Zbrodni i Kary jest cześć czwarta, który mówi o tym jak Swidrygajłow, prosi Raselnikowa o zerwanie zaręczyn jego siostry Duni z Łużynem. Płaci mu za to aż dziesięć tysięcy rubli, ten jednak stanowczo mu odmawia. Wie iż za jego propozycją kryją się złe zamiary, dlatego postanawia odmówić. Wieczorem ma miejsce uroczysta kolacja, podczas której obnażony zostaje prawdziwy charakter Raselnikowa, okazuje się on gburem, który potrafi obrażać kobiety. Jest to człowiek bardzo przebiegły, który może oszukać każdego. Obrażone kobiety, oraz Raselnikow, postanawiają zerwać zaręczyny. Nasz główny bohater wyrusza odwiedzić Sonie, podczas spotkania rozmawiają o jej nie zbyt dobrej sytuacji. Raselnikow prosi Sonie o przeczytanie mu opowieści, o wskrzeszeniu Łazarza, ta widząc przejęcie w oczach ukochanego. Postanawia spełnić jego prośbę, sam słucha z zapartym tchem to co czyta mu ukochana. Po czym udaje się na przesłuchanie, sędzia śledczy, jest w pełni przekonany o winie Raskolnikowa, postanawia jednak poczekać, twierdząc iż zbrodniarz sam się wyda. Sprawa jednak nieoczekiwanie zmienia bieg. Pojawia się malarz pokojowy Mikołaj, który przyznaje się do winy, twierdząc iż to on zabił staruchę i jej siostrę, co nie jest przecież prawdą. Wszyscy byli zaskoczeni jego postawą, nikt nie może dopatrzyć się motywów, które kierowały decyzją tego mężczyzny, przyznał się on w końcu do zbrodni której nie popełnił.

Kategoria Bohaterowie, Książki

Nienawiść spowodowana wyzyskiem lichwiarki

Nienawiść spowodowana wyzyskiem lichwiarki Zbrodnia i kara jest utworem pisanym przez Fiodora Dostojewskiego. Zaczyna się ona od historii Raskolnikowi, który niesie ostatnie pamiątki rodzinne do lichwiarki, do której ludzie biedni znoszą rzeczy, które wymieniają na pieniądze. W pierwszej części opisane są losy Raskolnikowi, który wybiera się do Lichwiarki Aldony, która skupuje od ludzi rzeczy w zamian za pieniądze. Postanawia on sprzedać ostatnie pamiątki rodzinne, zegarek po ojcu, oraz pierścionek. W drodze orientuje się iż lichwiarka żeruje na biedocie ludzi, w ten sposób dorabiając się olbrzymiej fortuny. Zdenerwowany tym faktem Raskolników, myśli nad zabójstwem kobiety. Postanawia podczas spotkania z nią dokładnie się rozejrzeć po domu. Tak by zapamiętać dokładnie jak on wygląda. Bardzo zmaga się z swoimi myślami, nie wie co ma do końca zrobić. Wybiera się jednak do knajpy, gdzie wdaje się rozmowę z Marmiełdowem. Który opowiada mu o trudnej sytuacji materialnej jego rodziny. Wspomina o tym iż jego córka musi zarabiać na życie prostytucją, sam przyznaje się do alkoholizmu. Jak widzimy sytuacja tej rodziny jest rozpaczliwa. Ponadto żona Katarzyna choruje na gruźlicę, która jest chorobą biedoty. Rasolnikow otrzymuje list od matki, w którym poinformowany jest o ślubie jego siostry z Piotrem Pietrowiczem. Dowiaduje się także o upokorzeniach, jakich doznała w pracy, w jednym z domów gdzie była guwernantką.

Kategoria Bohaterowie

Trąba jerychońska

Trąba jerychońska Określenie „trąba jerychońska” można rozumieć w dwojaki sposób. Pierwszy z nich jest całkowicie dosłowny, albowiem rzeczywiście istniało coś, co nazywało się właśnie w ten sposób. Pojęcie te doskonale znane jest z Biblii, a dokładniej ze Starego Testamentu, gdzie o mieście Jerych mówi się o nim przeszło siedemdziesiąt razy. Bardzo silny i donośny dźwięk trąb zniszczył bowiem mury tego miasta – stąd właśnie wywodzi się wyżej wspomniane określenie. Jest jeszcze drugi jego aspekt. Kiedy nazywamy kogoś trąbą jerychońską, mamy na myśli to, że straszliwa gapa z niego. trąba jerychońska oznacza zatem osobę niezaradną i taką roztrzepaną trochę, która ciągle o czymś zapomina, coś przeocza i ogólnie jest bardzo roztargniona. Wciąż coś umyka jej uwadze. Dla przykładu koleżanka miała iść do dentystki. Wizytę miała na jedenastą rano, ale się jakoś zebrać nie mogła, bo miała tysiąc innych spraw do załatwienia. W końcu mąż ją ponaglił mówiąc jej, że straszna z niej trąba jerychońska, potem będzie czekać.

Kategoria Bohaterowie, Uczucia