Walka zaborców z Polakami

Walka zaborców z Polakami Syzyfowe prace kojarzą nam się głównie z mitologią Grecką, oraz karą którą musiał wykonywać Syzyf. Jednak ja chce pomówić o lekturze Syzyfowe Prace, pisaną przez Stefana Żeromskiego podczas zaborów. Opowiadała ona o młodym, zdolnym szlachcicu który uczył się w szkole rosyjskiej. Brakowało tu niemalże wszystkiego, zarówno środków dydaktycznych, jak również pieniędzy ubrań, a nawet jedzenia. Uczniowie tylko po to by zarobić na utrzymanie pomagali sobie korepetycjami. Były to czasy bardzo złowroge dla Polskości, nie można było przecież używać języka polskiego, za co groziły surowe represje. Miejsca w których mieszkali uczniowie, były przeszukiwane i to dość często. Nauczyciele mogli stosować kary cielesne, poprzez ich wymierzanie często nie słuszne, zniechęcali wszystkich do nauki. Wracając do języka, obowiązkowym językiem w Polsce stał się język rosyjski. Polskiego nie było nawet w szkole, tak iż dzieci mogły uczyć się go jedynie w domu od rodziców. Rusyfikacja to proces, który miał zrobić z Polaków, ludzi głupich, ślepo oddanych carowi, tak by nie było już więcej powstań, a część Polski pod zaborem rosyjskim, na stałe weszła w skład Rosji. Problemy uczniów związane z rusyfikacją, to jeszcze nie wszystko. Pomiędzy nimi roiło się od donosicieli. Którzy czekali tylko na okazję, by na kogoś złożyć donos. Okazywało się iż mogli to być nawet najlepsi koledzy.

Kategoria Dzieła

Ślepa uliczka

Ślepa uliczka Ślepa uliczka to – najogólniej rzecz ujmując – zaułek, z którego nie ma wyjścia. Ślepa uliczka nie prowadzi nigdzie, nie dotrzemy dzięki niej w żadne miejsce. Istnieje tylko jeden sposób wydostania się z niej – trzeba zawrócić tą sama trasą, inna możliwość nie istnieje. Samochodom zdarza się czasem zajechać w taką ślepą uliczkę, niekiedy i spacerowicze w nią zabrną. Takie uliczki nie są oznaczone na mapach, że są po prostu ślepe – czyli w pewnym momencie zakończone, bez połączenia z innymi ulicami. Sformułowanie „zabrnąć w ślepą uliczkę” odnosi się także do życiowych sytuacji, w jakich niekiedy przychodzi nam się znaleźć. Są to sytuacje określane jako patowe, nie mamy w nich żadnych możliwości wykonania jakiegoś ruchu. Znajdujemy się nagle w pułapce, z której wykaraskać się wcale nie jest łatwo. Znajdując się w takich sytuacjach czujemy się niczym w klatce – szczelnie zamkniętej, z której ucieczka jest praktycznie niemożliwa. Znaczy to też, że wciąż szukamy jakiś rozwiązań, ale bez skutku.

Kategoria Dzieła

Coś w coś lać

Coś w coś lać Co najczęściej lejemy w siebie? oczywiście, tak się składa, że alkohol. Nikt przecież nie mówi, że wlał w siebie herbatę. No, od biedy można się jeszcze spotkać ze stwierdzeniem, że ktoś wlał w siebie hektolitry kawy. Zazwyczaj jednakże mówimy o wlewaniu w siebie napojów wyskokowych, co zawsze ma ten sam finał – a mianowicie, upijamy się. Co innego spożywać alkohol z umiarem, a co innego wlewać go w siebie. wlewać w sienie taki płyn to znaczy spożywać go w naprawdę dużych ilościach. Co gdzie jeszcze można wlewać? Dla przykładu – wlewamy paliwo do baków naszych samochodów. Jeździmy w tym celu na stacje benzynowe i tankujemy paliwo, czyli za pomocą specjalnych dystrybutorów lejemy benzynę do naszego samochodu. Wlewać także możemy coś do butelki albo do słoika. Wlewa się wodę z kranu do czajnika, aby zagotować ją na kawę bądź herbatę. Wlewa się przy użyciu łyżki wazowej zupę do talerza z garnka albo z wazy. Jeżeli się mówi zatem o wlewaniu czegoś, to rozchodzi się tutaj oczywiście o płyny.

Kategoria Bohaterowie